Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

ŻAŁOBA PO BLISKICH

Utworzony przez Gość, 3 lipca 2018 r. o 18:38
Czy ich córka mogła przeżyć? Al Bano i Romina Power -"Straszliwy ból po stracie dziecka nie zdołał nas zjednoczyć" - czytamy w "Wierząc, nie poddałem się nigdy", Al  Bano." "Po tych traumatycznych doświadczeniach, niezachwiana dotąd wiara artysty w Boga została wystawiona na ciężką próbę: "Świat mi się zawalił. Zdawało mi się, że przeżywam grecką tragedię. [...] Pojawiło się wiele problemów i nieszczęść. Dlatego przeżywałem kryzys i pogrzebałem wiarę pod grubą warstwą popiołu w moim sercu". "Zdałem sobie sprawę, że bez wiary, bez rozmowy z Bogiem żyję coraz gorzej. [...] Wiem dobrze, że to co przeżyłem, dla innej osoby mogłoby stać się powodem całkowitej utraty wiary, rozpaczy, nieskończonego buntu". Na kolejnych stronach książki Al Bano obszernie pisze m.in. o swej miłości do Boga, o Janie Pawle II, o Matce Teresie czy o zmaganiach z diabłem, którego nazywa "agentem D". Walka z rakiem - "W jednym z rozdziałów Al Bano opisuje także swoją walkę z rakiem prostaty: "Także w wypadku tej choroby wiara była mi wielką pomocą i pocieszeniem. [...] Oczywiście gdy dotknęła mnie tragedia z Ylenią, reagowałem inaczej. Które dziecko jednak przynajmniej raz w życiu nie zbuntowało się przeciwko ojcu?". "Jeśli otrzymało się dar wiary, istnieje niezachwiana pewność, że Bóg towarzyszy ci w trudnościach życia" - wyznaje w innym miejscu artysta - "Cokolwiek się wydarzy, nawet najbardziej dramatycznego, wiesz, że musisz się liczyć z wyższą rzeczywistością, z wolą Bożą"." Wyznanie wiary - "Książka włoskiego piosenkarza to przede wszystkim rozpisane na 250 stron wyznanie wiary, szczere świadectwo gorliwego katolika, w którego życiu Bóg odgrywa niebagatelną rolę. Już pierwsze słowa tej duchowej autobiografii nie pozostawiają żadnych wątpliwości: "Wierzę. Tak, ja wierzę. Wierzę, że nie zostaliśmy stworzeni sami dla siebie i że jesteśmy przeznaczeni do czegoś większego. Wierzę, że życie nie kończy się wraz ze śmiercią, że istnieje inny świat, na którym ktoś nas oczekuje. Wierzę, że opłaca się przeżyć życie głęboko, powierzając się Temu, któremu zawdzięczamy każdą naszą chwilę Tak, wierzę"." Al Bano - "Życie artystyczne piosenkarza jest przesycone wiarą. Na płaszczyźnie osobistej za najbardziej pomocne Al Bano uważa spotkania z Ojcem Świętym Jana Pawła II, w obecności którego wielokrotnie śpiewał" - czytamy w książce." (ksiazki.wp.pl)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Choć w sercu jest smutek, trzeba żyć dalej...najlepiej jak się da! Z Bożą pomocą. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wierząc, nie poddamy się nigdy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Trzeba być zawsze dobrej myśli i mieć nadzieję."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odrobina nieba - dramat, USA 2011. "Wiele bym dała, by jeszcze raz doświadczyć tego niesamowitego uczucia, gdy on spojrzał na mnie, a ja poczułam, że żyję."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Jestem krwawiącą raną."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: W intencji ludzi dręczonych żalem po stracie, z prośbą o potrzebne łaski. Niech Dobry Bóg, ulituje się nad cierpiącymi. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żałoba nie mija, wracają wspomnienia. Boli strata, ciężko żyć dalej. Rana jest głęboka. Wszystko co nas otacza straciło kolory i smak. Codzienność bywa przytłaczająca. Smutek w sercu obezwładnia. I ta świadomość nieodwracalnego.Dzięki Bogu nadal jest nadzieja, że to wszystko ma sens. Może niejasny, niezrozumiały, zakryty... Może to wszystko kiedyś minie? Po krótkiej, zbyt krótkiej chwili radości, przyszło cierpienie - Jezu, ufam Tobie, daj siłę chociaż na modlitwę. Módlmy się: Za wstawiennictwem św. Wacława, o zwycięstwo nad cierpieniem. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Psalm 103:1-5 " Błogosław, duszo moja, Panu I wszystko, co we mnie, imieniu jego świętemu! Błogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego! On odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje. On ratuje od zguby życie twoje; On wieńczy cię łaską i litością. On nasyca dobrem życie twoje, Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
List Świętego Jakuba 5:13-16 " Cierpi ktoś wśród was? Niech się modli. Raduje się ktoś? Niech śpiewa. Choruje ktoś wśród was? Niech przywoła starszych kościoła i niech się modlą nad nim, namaszczając go olejem w imię Pana. A modlitwa wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie. Jeśli zaś popełnił grzechy, będą mu przebaczone. Wyznawajcie sobie nawzajem upadki i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: W intencji cierpiących, w sposób szczególny w wyniku bolesnej samotności, z prośbą o potrzebną pomoc i ratunek - Jezu, ufam Tobie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karel Gott nie żyje. "Chciałbym spełnić jej prośbę (żony) i proszę również innych o modlitwę za zmarłego Karela Gotta i całą jego rodzinę" - dodał kardynał Duka arcybiskup Pragi,  który odprawi mszę żałobną dla zaproszonych gości w sobotę, 12 października, od godziny 11 w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Zamku Praskim. "Zgodnie z wolą mojego męża i w porozumieniu z arcybiskupstwem praskim" - napisała na FB żona zmarłego. P.S. ""Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są niepowtarzalni." Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.Amen. Niech Dobry Bóg, ukoi żal po stracie w sercach pogrążonych w żałobie - Jezu, ufam Tobie+" "Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są niepowtarzalni." Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.Amen. Niech Dobry Bóg, ukoi żal po stracie w sercach pogrążonych w żałobie - Jezu, ufam Tobie+ Czytaj więcej na ***s://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-karel-gott-nie-zyje-wdowa-ujawnia-szczegoly-pogrzebu,nId,3259879#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Karel Gott nie żyje. "Chciałbym spełnić jej prośbę (żony) i proszę również innych o modlitwę za zmarłego Karela Gotta i całą jego rodzinę" - dodał kardynał Duka arcybiskup Pragi,  który odprawi mszę żałobną dla zaproszonych gości w sobotę, 12 października, od godziny 11 w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Zamku Praskim. "Zgodnie z wolą mojego męża i w porozumieniu z arcybiskupstwem praskim" - napisała na FB żona zmarłego. P.S. ""Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są niepowtarzalni." Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.Amen. Niech Dobry Bóg, ukoi żal po stracie w sercach pogrążonych w żałobie - Jezu, ufam Tobie+" "Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są niepowtarzalni." Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.Amen. Niech Dobry Bóg, ukoi żal po stracie w sercach pogrążonych w żałobie - Jezu, ufam Tobie+"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Maryi, naszej Matce powierzamy naszych bliskich zmarłych, niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Wtedy to...pękło mi serce, taka jest cena..."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: W intencji tych, którym pękło serce...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Biedak zawołał i Pan go wysłuchał. (Ps 34 (33), 2-3. 17-18. 19 i 23)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MÓDLMY SIĘ: ZA BLISKICH ZMARŁYCH
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Miłość na śmierć nie umiera." ks.Jan Twardowski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Boi się pani śmierci? "Boję się, dla mnie to jest konieczność, do której nie tęsknię. Ale skoro coś jest nieuniknione, to będzie, co musi być. Żebym czekała na to, była w przyjaźni z tą panią z kosą? Nie! Jakbym tylko mogła, to bym wyrzuciła ją za drzwi, zamknęła je i wszystkie okna. I nie ma mnie w domu." Irena Santor (84l.)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...